scenografia horzyontu 600x600Leżymy na plecach i patrzymy w rozgwieżdżone niebo. Zachwyceni widokiem gwiazd nie zdajemy sobie sprawy jak ważną rolę pełni tło. Istnienie jakiegoś obiektu dostrzegamy tylko na tle. Tło i obiekt mają taką samą wartość w postrzeganiu całości. A może jednak istota tła jest nie współmierna do obiektu. Tło - nie wielu zdaję sobie sprawę - że tło jest pozbawione egoizmu. Nie ma chyba takiego drugiego zjawiska, które byłoby tak ugodowe i tak pewne swojej nie podważalnej roli. Tło nie manifestuje siebie. Każdy obiekt jaki postrzegamy (nad jakim skupiamy uwagę) natychmiastowo i bezwarunkowo istnieje na tle. Kasia z wiadrem wody, biegnący wiosenny pies za zimowym kotem, samochód przemykający ulicami o czwartej nad ranem są banalne, a tło jest ich rodzajem konstytucji.

Wzrokiem dostrzegamy nie więcej i nie mniej, ale tyle na ile nam pozwala zmysł widzenia. Obszar widzenia to cały horyzont - spektrum rzeczy tworzących widzianą przez nas całość.
Ta nie zmącona pewność siebie tła jest ponad czasem, przestrzenią i umysłem. Tło przyjmie do swojego królestwa każdy rodzaj kreacji ludzkiej. Wysypisko śmieci, drapacz chmur, eksplozję na poligonie i roztańczone siostry wiedźmy. Nic nie zmąci parytetu tła.

W galerii tła jest miejsce na szczegół. Pojęcie całości to sfera umysłu.
Ale taka jest właśnie sztuka. „Scenografia horyzontu" jest pojęciem, które wypowiedziałem wiele lat temu. Scenografia horyzontu jest rodzajem deklaracji jaką artysta doswiadcza w konfrontacji z tłumem.

Wiesław Jędruszczak